Przepraszam, że dawno nic nie pisałam. Niestety jestem w trudnej sytuacji i mój zapał co do Amount of pills kompletnie się wypalił. Jestem zmuszona zawiesić opowiadanie, może do niego wrócę, ale na razie przykro mi...
Mam pomysł na nową serię i pewnie zrealizuję moje zamiary. Nie wiem czy na pewno, ale trzymajcie za mnie kciuki. W sumie to miałam napisać shota, ale myślę, że wykorzystam niektóre pomysły z niego do serii. Także tego, jeśli chcecie bym dalej publikowała i pisała coś nowego to piszcie w komentarzach. Niestety nie zacznę od razu jak tylko napiszę pierwszy rozdział, gdyż boję się, że ponownie się "wypalę" i nie będę wiedziała co dalej zrobić. Ugh, jestem beznadziejna.
xoxo
Szkoda, że zawieszasz, bo bardzo podoba mi się Amount of pills. Ale cię rozumiem, ja też mam teraz taki czas. Także trzymam za Ciebie kciuki, bo strasznie nie chcę, abyś zawiesiła bloga i nic już nie pisała. Także tego, WENY I OBYŚ SZYBKO DO NAS WRÓCIŁA! :D
OdpowiedzUsuńyou-can-run-away-with-me
Wszyscy przechodzimy kryzys, ja też absolutnie straciłam wenę i zapał do pisania, ale cóż, bywa. Ona przychodzi i odchodzi, jednak ostatecznie zawsze do mnie wraca na jakiś czas, żeby potem znów mnie zostawić w najmniej odpowiednim momencie. I tak w kółko. Z tobą pewnie jest podobnie. Jak z każdym z resztą. Wiem, ze ględzę od rzeczy, ale... no cóż, to już po prostu ja. Pamiętasz, żebym kiedykolwiek napisała normalny, trzymający się kupy komentarz? Bo ja nie. I może niech tak pozostanie.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze zawieszasz to opowiadanie, bo naprawdę je polubiłam, aczkolwiek cieszę się, że nie kończysz z pisaniem. Z tym się chyba nie da definitywnie skończyć. Wiem, bo już nie raz próbowałam.
Trzymaj się i pamiętaj, Killjoys never die ;*
Frankie, wracaj już do nas. Tęsknie za Tobą i Twoją twórczością. :c
OdpowiedzUsuńxoxo FP
Oł?
OdpowiedzUsuńHmmm, ja... Ja dziś jakimś cudem odkryłam Twojego bloga. Nie wiem nawet jak, ale trudno. Lądujesz w polecanych i obserwowanych.
Przeczytałam Amount of pills w... Dwadzieścia minut? Nie wiem, ale się zachwyciłam. Nie wiedziałam, że taką magię tekstu można ukryć w praktycznie samych dialogach (nie, to nie jest żadna obraza), po prostu... Strasznie podoba mi się koncepcja, psychiatryk... A tak na marginesie Jeff niech zabiera swoje tłuste łady od Franiuli! Bo mu normalnie łeb odetnę...
Okej *Marta się w miare ogarnęła i wraca do komplementów* kochamkochamkochamkocham *___________________* To takie... Soł, takie urocze :3
Awwwwwww, walę bezsensownym komentarzem. Poprawiłaś mi humor, a czułam się przed przeczytaniem tego jak ostatnie gówno.
I... Przeżyłam niemały zawał serca gdy zobaczyłam mojego bloga w liście, tych, które czytasz.... Awwwwwwwwwwwww *.* Naprawdę? Czytasz? Oł, jak uroczo :3
xoxo ;Lack of Sleep
PS. Dalej czekam aż wstawisz część V i do nas wrócisz :D
Trafiłam na tego bloga dzisiaj zupełnie przypadkowo i... bardzo przypadła mi do gustu fabuła oraz tematyka tego opowiadania. Kocham psychiatryki, a Twoja łagodna wersja też jest bardzo korzystna. Nawet lepsza od takiej ostrej, bo bohaterowie są w stanie normalnie funkcjonować, mają torby i telefony. Powtórzenia i źle postawione przecinki to podstawowe błędy każdego pisarza amatora i zdarzają się każdemu bez wyjątków. Także tutaj się do niczego nie czepiam. Po przebrnięciu przez te cztery rozdziały czuję ogromny niedosyt. I to jeszcze zostawiłaś akcję w takim momencie! :OOOO W każdym razie postanowiłam dać o sobie znać, bo komentarze są ważne dla każdego.
OdpowiedzUsuńWidzę tutaj chwilowe zawieszenie. Jednak minęło z jednej strony już trochę czasu i nie wiem, czy jeszcze tutaj w ogóle zaglądasz, czy może porzuciłaś pisanie. Ale dałam znak z nadzieją, że pamiętasz o swoim blogu i o tym świetnym opowiadaniu, które zaczęłaś z takim rozmachem. Pozostaje mi jedynie czekać na jakiś znak życia z Twojej strony i może nawet nowy rozdział? Bardzo bym chciała :3
Teraz jeszcze weszłam na Twój profil i... KOBIETO! TY JESTEŚ Z GDAŃSKA! KSGDIEUDFHSANFUEW Teraz to czy chcesz czy nie już musisz się ze mną skontaktować. Rany julek... ;_________; Nie wierzę, że jest tutaj ktoś z mojego miasta ;___; Just leave me alone to die from happiness.
Usuńtt - @aminopropyl
mail - hands.stained.red@wp.pl
Pisz gdziekolwiek i daj pofangirlsować <3
Koniec życiora... Darsa mój guru w Gdańsku mieszka ;_;
Usuń